Tutaj pojawią się wyszukiwane przez Ciebie frazy.
Przepraszamy!
Mamy mały problem z wyszukiwaniem, spróbuj ponownie za chwilę.
Nie martw się! Nadal możesz przeglądać wszystkie nasze oferty.
Chiński gigant motoryzacyjny BYD ogłosił ambitny plan, który pozwoli mu ominąć wysokie cła nałożone przez Unię Europejską na import samochodów elektrycznych z Chin. Decyzja o lokalnej produkcji wszystkich modeli elektrycznych sprzedawanych w Europie od 2028 roku jest odpowiedzią na unijne regulacje. Dzięki temu firma nie tylko uniknie karnych opłat, ale także znacznie obniży koszty związane z dystrybucją.
Marka Hongqi, będąca własnością chińskiego koncernu FAW, przygotowuje się do podboju Europy, oferując samochody klasy premium, które od dekad cieszą się uznaniem chińskich elit. Ta firma, znana jako ulubiona marka byłego prezydenta Mao Zedonga, ogłosiła ambitne plany ekspansji na Stary Kontynent. W 2028 roku Hongqi zamierza być obecna w 25 z 27 krajów europejskich, co oznacza znaczący krok w rywalizacji z takimi gigantami jak BMW, Audi czy Mercedes.
Chiński gigant motoryzacyjny, BYD, ogłosił znaczące obniżenie swoich rocznych prognoz sprzedaży. To zaskakujące posunięcie wynika z problemów, które firma sama stworzyła, a które teraz hamują jej dynamiczny rozwój. Choć BYD jest symbolem potęgi chińskiej motoryzacji, obecna sytuacja wskazuje na trudności, które mogą wpłynąć na przyszłość marki.
Elektryczny sedan SU7 od Xiaomi, który wyglądem i dynamiką jazdy przypomina Porsche Taycan, a kosztuje tyle co Skoda Octavia, wywołał prawdziwą sensację na rynku motoryzacyjnym. Ogromny popyt na ten model sprawił, że czas oczekiwania na auto wydłużył się do blisko roku, co wywołało frustrację wśród wielu klientów.
Chiński producent samochodów elektrycznych Leapmotor dynamicznie zdobywa rynek dzięki strategicznemu partnerstwu z koncernem Stellantis, zawartemu pod koniec ubiegłego roku. Ta współpraca umożliwia wprowadzenie na europejski rynek tysięcy nowych pojazdów, które zyskały już zainteresowanie konsumentów.
Nie wszystkie chińskie samochody elektryczne odnoszą sukces. Doskonałym przykładem jest minivan Li Auto i8, który zaliczył spektakularną porażkę podczas swojego debiutu. Choć rynek pojazdów elektrycznych w Chinach rozwija się dynamicznie, nie każdy model zdobywa serca konsumentów.
Chińska marka technologiczna Xiaomi, znana przede wszystkim z elektroniki użytkowej, szykuje się do ekspansji na europejskim rynku motoryzacyjnym. W zaledwie dwa lata planuje wprowadzić do Europy swoje samochody elektryczne, co stanowi ambitny krok w globalnej strategii firmy. Potwierdzenie tych planów wzbudziło ogromne zainteresowanie, szczególnie w kontekście rosnącej popularności pojazdów elektrycznych.
Polestar, szwedzka marka samochodów elektrycznych, podjęła dramatyczną decyzję o zamknięciu niemal wszystkich swoich salonów w Chinach, pozostawiając tylko jeden działający punkt w Szanghaju. Decyzja ta zapadła pomimo dobrych wyników sprzedaży firmy na rynkach globalnych. Rynek chiński, choć największy na świecie dla samochodów elektrycznych, okazał się dla Polestara niezwykle trudnym terenem, co skłoniło firmę do poważnych zmian w strategii.
Grupa Chery, właściciel marek Omoda i Jaecoo, osiągnęła historyczny wynik, eksportując ponad 5,17 miliona samochodów, co czyni ją największym chińskim producentem pod względem eksportu pojazdów. Ten imponujący rezultat potwierdza dominującą pozycję Chery na rynku międzynarodowym. W pierwszej połowie 2025 roku firma wyeksportowała blisko 550 tysięcy samochodów, utrzymując swoją przewagę nad konkurencją.
Sytuacja na chińskim rynku motoryzacyjnym staje się coraz bardziej napięta. W ostatnich latach tamtejsze marki stosowały nieetyczne praktyki, które teraz zagrażają stabilności gospodarczej kraju. Nadmierna konkurencja i nierealistyczne cele sprzedażowe doprowadziły do poważnych problemów w branży.
Prezydent Chin, Xi Jinping, wyraził poważne obawy dotyczące niekontrolowanych inwestycji w sektorze samochodów elektrycznych, ostrzegając, że „nie wszystko jest dozwolone”. Jego słowa odbiły się szerokim echem w kraju, który jest światowym liderem w produkcji pojazdów elektrycznych. Chiński przywódca podkreślił konieczność odpowiedzialnego podejścia do rozwoju tej branży, zwracając uwagę na potencjalne ryzyko związane z chaotyczną ekspansją.
Chińskie auta zyskują na popularności w na rynku pojazdów, przyciągając uwagę znacznie niższą ceną w porównaniu do konkurencji. Jak jednak wygląda ich utrata wartości?
Chiński gigant motoryzacyjny BYD stanął przed wyzwaniem związanym z wysokimi kosztami produkcji w Europie, ale firma już opracowała plan, który ma rozwiązać ten problem. Zamiast skupiać się wyłącznie na budowie fabryki na Węgrzech, BYD kieruje swoje wysiłki w stronę nowej inwestycji w Turcji, gdzie koszty produkcji są bardziej korzystne. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące obciążenia finansowe, w tym unijne cła, które znacząco wpływają na konkurencyjność firmy na rynku europejskim.
Rewolucja w branży motoryzacyjnej, napędzana przez chińskich producentów samochodów elektrycznych, przyciąga uwagę na całym świecie. Jednak ostatnie doniesienia rzucają cień na ten dynamiczny rozwój. Audyt przeprowadzony przez chiński rząd ujawnił, że niektóre znane marki, w tym BYD, dopuściły się oszustw, aby uzyskać większe subsydia, nie spełniając wymaganych warunków produkcji pojazdów elektrycznych.
Mimo ogromnego sukcesu sprzedażowego elektrycznego SUV-a Xiaomi YU7, test przeprowadzony przez firmę należącą do właściciela TikToka ujawnił poważny problem z bezpieczeństwem tego chińskiego pojazdu.
Chiński rynek motoryzacyjny zmaga się z nadpodażą. Liczba samochodów przewyższa liczbę potencjalnych klientów, co stawia wiele firm w trudnej sytuacji. Z najnowszego raportu wynika, że przyszłość większości z nich rysuje się w ciemnych barwach.
Zeekr, marka należąca do chińskiego giganta motoryzacyjnego Grupy Geely, świętuje niezwykłe osiągnięcie w swojej krótkiej historii. W zaledwie 44 miesiące od powstania firma wyprodukowała ponad 500 tysięcy samochodów, przekraczając tym samym istotną barierę psychologiczną. To kamień milowy, który potwierdza dynamiczny rozwój marki na globalnym rynku.
Chińscy giganci motoryzacyjni, tacy jak BYD, SAIC i Geely, ruszają na podbój światowych rynków, inwestując w ogromne statki transportowe zdolne przewieźć nawet 9500 samochodów w jednym rejsie. W walce o dominację na morskich szlakach handlowych trwa zacięta rywalizacja, która zmienia oblicze globalnej branży motoryzacyjnej.
Chiny od lat umacniają swoją pozycję na globalnym rynku, a w ostatnich miesiącach szczególnie wyróżniają się w sektorze samochodów elektrycznych i hybrydowych. Ich dynamiczna ekspansja na rynki międzynarodowe wywołała reakcję Europy i Ameryki Północnej, które wprowadziły cła na chińskie auta, aby chronić lokalne rynki. Teraz jednak Chiny opracowały sprytną strategię, która może zmienić reguły gry i doprowadzić do zniesienia europejskich ceł.