Pierwsza jazda: Jaecoo 7 1.6 T-GDI DCT Offroad - chiński Land Rover
W zalewie różnej maści chińskich SUV-ów i crossoverów jeden wyróżnia się szczególnie. Jest nim Jaecoo 7, które mocno zyskuje na popularności i w pewnym sensie przypomina Land Rovera.

Z testu dowiesz się o:
Chińskie samochody zyskują na popularności, a większość z nich wyróżnia się ciekawym, nowoczesnym designem, który jest zgodny z aktualnymi trendami. Wyglądają one jednak jak dość "pospolito", lecz wśród nich znalazł się prawdziwy rodzynek. Mowa tu o Jaecoo 7, które zdecydowanie wybija się z tłumu klasycznych SUV-ów i crossoverów. Samochód szybko zdobywa popularność w Polsce. Mimo, że trafił na nasz rynek dopiero we wrześniu 2024 roku, to do końca grudnia trafił do 505 nabywców, będąc 5. najpopularniejszym chińskim samochodem w Polsce. Jeszcze lepiej sytuacja prezentuje się w styczniu 2025 roku, kiedy to Jaecoo 7 sprzedało się w liczbie 328 egzemplarzy, będąc wiceliderem rynku chińskich aut nad Wisłą. Miałem okazję poobcować z nim przez kilka godzin i już wiem, dlaczego ten samochód wzbudza takie zainteresowanie.
Parę słów o Jaecoo
Jaecoo jest nową marką, która zadebiutowała w 2023 roku, a do Polski trafiła rok później. Nazwa ta stanowi połączenie niemieckiego "Jäger" z angielskim "cool". Marka należy do koncernu Chery i zgodnie z zapowiedziami Chińczyków jest adresowana do europejskich klientów. Pierwszym i póki co jedynym modelem w polskiej ofercie jest kompaktowy SUV 7. Nadwozie JAECOO 7 wykonane jest w ponad 80% ze stali o wysokiej wytrzymałości. Producent twierdzi, że samochód dedykowany jest dla młodych ludzi, którzy oprócz dojazdów do pracy i przedzierania się przez miejską dżunglę potrzebują też auta na weekend, aby móc jechać na aktywny wypoczynek, nierzadko zjeżdżając również z asfaltu.
Jaecoo 7 2025 - wymiary i bagażnik
Dotyczy to w szczególności testowanej topowej wersji Offroad, którą wyróżnia m.in. obecność napędu 4x4. Jaecoo 7 to prawdziwy SUV, o czym świadczą również prześwit wynoszący 200 mm, a także kąty natarcia i zejścia liczące odpowiednio 21 oraz 29 stopni. Samo auto ma wymiary typowe dla kompaktowych SUV-ów, gdyż mierzy równe 4,5 m długości, a jego rozstaw osi liczy 2,67 m. Jak na chiński model, rozsądny jest też bagażnik, którego bazowa pojemność w wariancie Offroad liczy 480 litrów. Okazuje się ustawny, co zawdzięczamy też pudełkowatej sylwetce Jaecoo 7, w dodatku pod podłogą znajdziemy dojazdowe koło zapasowe. Marnie prezentuje się za to ładowność pojazdu wynosząca zaledwie 389 kg. Dla porównania w przypadku MG HS ten parametr wynosi 475 kg, a w Hyundaiu Tucsonie aż 619 kg.
Zobacz jak spisało się MG HS w teście: MG HS 1.5T AT Exclusive test na chinskiesamochody.pl
Wyjątkowy design Jaecoo 7 ma w sobie coś z Land Rovera
Pora na parę słów o stylistyce, gdyż ta z pewnością należy do sporych atutów Jaecoo 7. Samochód zdecydowanie wybija się z tłumu, stawiając na kanciaste, bojowe kształty i gładkie linie, przez co sylwetką nawiązuje on do Range Rovera Evoque. Z przodu znajdziemy smukłe reflektory LED z motywem pikseli niczym w Hyundaiach, zaś duży grill z pionowymi żebrami zdaniem producenta inspirowany był "wodospadem". Zresztą projektanci chińskiego SUV-a inspirowali się elementami natury jak płynąca woda, piasek i skały. Do Land Rovera nawiązuje natomiast tylny pas z lampami w postaci blendy z motywem pikseli oraz wkomponowanym napisem JAECOO. Jak przystało na nowoczesnego SUV-a, mamy też chowane w nadwoziu klamki poprawiające aerodynamikę.

Nowoczesna i stylowa kabina z paroma offroadowymi akcentami
Równie ciekawie i nowocześnie prezentuje się kabina Jaecoo 7. Jest ona minimalistyczna, jednak ma kilka offroadowych akcentów jak imitacje śrub na drzwiach czy faktura niektórych materiałów wykończeniowych. Uwagę zwraca też masywna konsola środkowa z charakterystycznym, ciekawie zaprojektowanym lewarkiem automatycznej przekładni. Centrum dowodzenia stanowi 14,8-calowy pionowy wyświetlacz systemu infotainment. Oferuje przyzwoitą reakcję na dotyk, choć do jego obsługi trzeba się przyzwyczaić, zwłaszcza, że skupia niemal wszystkie kluczowe funkcje a ich nagromadzenie potrafi początkowo przytłaczać. Trochę zawodzi też jego rozdzielczość. System ma za to polskie tłumaczenie, choć z jego poprawnością bywa różnie. Przed kierowcą znajdziemy natomiast zestaw cyfrowych zegarów z wyświetlaczem o przekątnej 10,25 cala. Kierownica ma podobny kształt i układ przycisków co w Omodzie 5 i dobrze leży w dłoniach. Na konsoli środkowej znajdziemy natomiast duże pokrętło do wyboru trybów jazdy.

Jakość dobra, ale obsługa wymaga przyzwyczajenia
Sama jakość wykończenia w Jaecoo 7 wypada dobrze jak to w większości chińskich aut. Dominują miękkie materiały, choć oczywiście próżno tu szukać tak wyszukanych tworzyw jak skóra, drewno czy aluminium. Na szczęście wszystko solidnie zmontowano a same materiały są miękkie i prezentują się estetycznie. Górę kokpitu zdobią przeszycia imitujące skórę, jego środkową część i panele drzwi wykończono natomiast miękkim tworzywem o geometrycznym wzorze. Dolną część kokpitu zdobi natomiast listwa imitująca aluminium. Całość sprawia korzystne wrażenie.
Przestronna kabina, sporo udogodnień
Również na przestrzeń w kabinie również trudno narzekać. Może Jaecoo 7 nie jest rekordzistą w segmencie, jednak ciężko nazwać go ciasnym. Z przodu miejsca jest więcej niż wystarczająco, siedzi się wygodnie, a rozbudowana konsola przyjemnie otula podróżujących. Co prawda fotele nie są zbyt dobrze wyprofilowane, za to okazują się wygodne. Nie brakuje też funkcjonalnych udogodnień. Zawdzięczamy to m.in. sporej półce pod konsolą środkową czy dużemu, chłodzonemu schowkowi w podłokietniku z dodatkowym miejscem i wycięciem na chusteczki. Z tyłu na nogi miejsca też nie brakuje, wygodnie będzie jednak dwójce dorosłych z racji na ograniczoną szerokość. Możemy za to liczyć na osobne nawiewy, podgrzewane skrajne siedziska kanapy porty USB, sterowanie fotelem pasażera tak jak w Hyundaiu Santa Fe czy też podłokietnik z cupholderami. Pudełkowate nadwozie Jaecoo 7 zapewnia też sporo miejsca nad głowami w kabinie. Kanapa jest całkiem dobrze wyprofilowana, a siedziska są dość długie. Spodobały mi się też duże i wygodne zagłówki.
Jaecoo 7 2025 Offroad nawet jak na chińskie auto rozpieszcza wyposażeniem
Jak przystało na chińczyka, Jaecoo 7 wręcz rozpieszcza wyposażeniem. Dotyczy to zwłaszcza testowanej wersji Offroad. Do najważniejszych elementów należą m.in.:
- Podgrzewana przednia szyba i dysze spryskiwaczy
- Podgrzewana kierownica
- System audio Sony z 8 głośnikami
- Wyświetlacz head-up
- Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja z systemem odświeżania powietrza w kabinie
- Elektrycznie sterowane, wentylowane i podgrzewane przednie fotele z pamięcią ustawień fotela kierowcy
- Podgrzewana tylna kanapa
- Aktywny tempomat
- Monitorowanie martwego pola
- System kamer z widokiem 540 stopni
- 19-calowe alufelgi
- Asystent pasa ruchu
- Asystent ruchu poprzecznego podczas cofania
- Czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- Dostęp bezkluczykowy
- Ładowarka indukcyjna z funkcją chłodzenia
- Dach panoramiczny
- Nawigacja
- Bezprzewodowe funkcje Apple CarPlay i AndroidAuto
- Elektrycznie sterowana klapa bagażnika
- Nawigacja
- Tapicerka z ekoskóry

Napęd z Omody w większym i cięższym Jaecoo 7 bywa ospały...
Pod maską niespodzianki nie ma, gdyż mamy napęd żywcem przejęty z Omody 5. Oznacza to zatem turbodoładowaną jednostkę benzynową 1.6 T-GDI rozwijającą 147 KM i 275 Nm. Współpracuje ona z 7-stopniową przekładnią DCT. Jaecoo 7 jest jednym z nielicznych chińskich aut oferowanych w wersji z napędem 4x4 i taki też znalazł się w opisywanym egzemplarzu. Wersja AWD ma nieco gorsze osiągi niż wariant przednionapędowy, gdyż przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,4 s (o ponad sekundę dłużej) i rozpędza się do 180 km/h. Nie jeździłem co prawda przednionapędowym Jaecoo, jednak czułem różnicę względem Omody, która z tym samym silnikiem wydawała się zrywniejsza i zwinniejsza. Warto dodać, że Jaecoo 7 Offroad jest o blisko 200 kg cięższe od Omody, stąd też takie a nie inne odczucia.
Przekonaj się jak wypadła Omoda 5 w teście: Omoda 5 1.6 T-GDI DCT Premium test na chinskiesamochody.pl
Nie przypadła mi do gustu praca skrzyni biegów, która reaguje z wyraźną zwłoką i potrafi szarpać, lecz podczas samej jazdy działa raczej poprawnie. Niemniej utrudnia dość mocno płynne poruszanie się po mieście chińskim SUV-em. Mimo, że jest to konstrukcja dwusprzęgłowa, czasami sprawiała wrażenie trochę topornego hydrokinetyka. Tak jak już wspomniałem dynamika i elastyczność też nie imponują, podobnie jak wyciszenie kabiny, gdyż w aucie jest głośno już powyżej 100 km/h.
I jeszcze bardziej paliwożerny
Nie miałem za bardzo okazji sprawdzić spalania Jaecoo 7, jednak biorąc pod uwagę większe gabaryty, masę i gorszą aerodynamikę pojazdu względem Omody spodziewam się raczej wyższych wyników niż w Omodzie, która to średnio około 8,5-9 l/100 km. Producent twierdzi, że Jaecoo 7 Offroadpowinno palić średnio 8 l/100 km. Według recenzentów samochód pali średnio około 10 l/100 km, co jest jak najbardziej realnym wynikiem biorąc pod uwagę rezultaty z Omody. Bak w Jaecoo 7 Offroad liczy 57 litrów, czyli o 6 l więcej niż w Omodzie i w odmianie przednionapędowej.
Stateczny i komfortowy SUV, bez jakichkolwiek sportowych ambicji
Na drodze Jaecoo 7 sprawia wrażenie statecznego samochodu, stawiając na komfort i spokojną jazdę. Układ jezdny sprawnie rozprawia się z nierównościami, natomiast napęd 4x4 zapewnia dobrą trakcję także przy niekorzystnych warunkach pogodowych. Do wyboru mamy 4 tryby pracy napędu 4x4: Śnieg, Błoto, Piasek oraz Offroad. Z pewnością w pełnym teście samochodu sprawdzę jak się spisują. Pierwsze jazdy odbywały się głównie w warunkach miejskich i na drogach szybkiego ruchu. W mieście doceniłem lekko pracujący układ kierowniczy, który wraz z kamerami 540 stopni ułatwiał manewrowanie (pokazują one także obraz spod auta, co może być przydatne w terenie), natomiast podczas szybszej jazdy oraz pokonywania zakrętów prowadzenie auta odbiegało od optymalnego, sprawiało wrażenie sztucznego, a nadwozie przechylało się w zakrętach, za to na komfort jazdy nie mogłem narzekać.
Oczywiście jak to w chińskim samochodzie, elektroniczni asystenci i systemy bezpieczeństwa działają nadgorliwie. W Jaecoo 7 w zasadzie ich działanie i sposób obsługi nie różnił się od tego, którego doświadczyłem w Omodzie 5.
Jaecoo 7 2025 - cena, serwis i gwarancja
Cenowo Jaecoo 7 wypada jak każdy inny chińczyk, czyli naprawdę korzystnie. Bazowa wersja Urban, również bogato wyposażona lecz pozbawiona napędu 4x4, kosztuje 139 900 zł. Testowany wariant Offroad z napędem AWD wyceniono natomiast na 157 900 zł. W dodatku na samochód udzielana jest gwarancja na 7 lat lub 150 000 km. Niedawno do gamy dołączyła również odmiana PHEV o mocy ponad 300 KM i zasięgiem na prądzie 91 km, którą wyceniono na 159 900 zł za bazowy wariant Select. Gwarancja na lakier wynosi 3 lata, natomiast na rdzę i perforację 12 lat. Producent udziela też 3-letniego darmowego drogowego assistance W Polsce znajdziemy kilkadziesiąt serwisów Jaecoo działających praktycznie w każdym dużym mieście w Polsce lub w jego okolicy.
Jaecoo 7 - opinie użytkowników
Jaecoo 7 jest świeżym samochodem i póki co nie ma jeszcze zbyt wielu informacji dotyczących jakiś potencjalnych usterek tego samochodu. Możecie za to sprawdzić, co o chińskim SUV-ie sądzą jego użytkownicy:
Przeczytaj co sądzą o Jaecoo 7 jego użytkownicy: Jaecoo 7 opinie użytkowników na chinskiesamochody.pl
Co dostaniemy w cenie Jaecoo 7?
W cenie Jaecoo 7 dostaniemy miejskiego Volkswagena T-Roca R-Line z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM i przekładnią DSG. Samochód ma lepsze osiągi, mniej pali i jest bardziej precyzyjny w prowadzeniu, jednak mierzy tylko 4,24 m długości, a zatem jest o segment mniejszy i gorzej wyposażony a w wersji 1.5 TSI nie oferuje napędu 4x4. W dodatku ma krótszą gwarancję (2 lata bez limitu kilometrów).
Za podobne pieniądze co Jaecoo (dokładnie za 161 900 zł) dostaniemy podobnej wielkości Kię Sportage z silnikiem 1.6 T-GDI o mocy 160 KM i 7-stopniową przekładnią DCT. Mówimy tu o wersji L, która już w standardzie jest bogato wyposażona, choć nie aż tak jak Jaecoo. Kia również oferuje dobrze wykonaną i przestronną kabinę, ma też większy bagażnik i lepsze osiągi, lecz w podobnie skonfigurowanej co Jaecoo wersji Business Line jej cena wyniesie już ok. 200 tys. zł. Kia również oferuje gwarancję na 7 lat lub 150 000 km.
Z drugiej strony za 133 200 zł dostaniemy mierzącą 4,57 m Dacię Bigster z silnikiem 1.2 TCe o mocy 130 KM i napędem 4x4, jednak współpracującym z 6-biegową skrzynią manualną. Samochód ma w dodatku większy bagażnik i ustępuje jednak wyposażeniem i jakością wyposażenia chińskiemu rywalowi, w dodatku ma krótszą gwarancję (3 lata lub 100 000 km).
Jaecoo 7 vs chińscy rywale
Z chińskiej konkurencji mamy m.in. MG HS Exclusive z silnikiem 1.5T o mocy 170 KM i przekładnią DCT, które kosztuje katalogowo 137 900 zł, ma przestronniejszą kabinę, lepsze osiągi i większe nadwozie, jednak ustępuje Jaecoo 7 wyposażeniem i nie posiada napędu 4x4 nawet w opcji. Samochód oferuje podobne warunki gwarancji co Jaecoo (7 lat lub 150 tys. km).
Wspomniana wcześniej Omoda 5 z podobnym wyposażeniem i tym samym silnikiem co Jaecoo 7, kosztuje 129 500 zł za wariant Premium, ma lepsze osiągi i mniej pali, jednak jest mniejsza i ciaśniejsza, w dodatku nie oferuje napędu AWD. Gwarancja jest taka sama co w Jaecoo.
Mamy też BAICa Beijing 5, który w odmianie Luxury kosztuje 132 800 zł za wariant z silnikiem benzynowym 1.5 T-GDI o mocy 177 KM i 7-stopniową przekładnią DCT. Mimo, że mierzy 4,62 m długości, czyli więcej od Jaecoo, ma wyraźnie mniejszy bagażnik i nie oferuje napędu 4x4. Jako jedyny z chińskich SUV-ów w swoim segmencie oferuje za to opcjonalną instalację LPG, która przydałaby się Jaecoo 7, w dodatku ma też lepsze osiągi od swojego rywala. BAIC zapewnia jednak krótszą gwarancję (5 lat lub 100 000 km).
Jak wypadł BAIC Beijing 5 w teście: BAIC Beijing 5 1.5 T-GDI DCT Luxury test na chinskiesamochody.pl
Jaecoo 7 w ofercie chinskiesamochody.pl
W ofercie chinskiesamochody.pl znajdziecie aż kilkadziesiąt egzemplarzy Jaecoo 7 w różnych wersjach wyposażeniowych i napędowych. Samochody są nowe i pochodzą z 2024 roku, wiele z nich dostaniecie od ręki. Możecie też liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz spore rabaty.
Zobacz ofertę Jaecoo 7 leasing na chinskiesamochody.pl
Podsumowanie
Podsumowując Jaecoo 7 z pewnością jest najbardziej wyjątkowym spośród kompaktowych chińskich SUV-ów oferowanych obecnie w Polsce. Przede wszystkim wyróżnia się bojowym, oryginalnym designem, wysokim prześwitem i kształtami których próżnu szukać u rywali. Jako jedyny benzynowy SUV chińskiej marki popularnej oferuje też napęd na obie osie, a w jego kabinie nie brakuje ciekawych offroadowych detali, które kojarzyć możemy z autami Land Rovera. Samochód ma też estetyczne i przestronne wnętrze oraz bogate wyposażenie. Przy tym Jaecoo 7 jest raczej statecznym i komfortowym SUV-em, który dusi w zarodku sportowe zapędy i nie imponuje dynamiką. Również spalanie jest dość duże, co zapewne jest efektem bryły nadwozia i napędu AWD. Przydałoby się też lepsze wyciszenie i szybsza praca skrzyni biegów. Na szczęście na cenę pojazdu nie można narzekać. Z pewnością Jaecoo 7 można uznać jako jedną z najciekawszych propozycji w swoim segmencie i nie dziwi mnie, dlaczego te auta tak zyskują na popularności.