TEST: BAIC Beijing 5 1.5 T-GDI DCT Luxury - przekonuje nie tylko ceną
BAIC jest jednym z liderów rynku chińskich aut w Polsce. Na przykładzie jego najpopularniejszego modelu, czyli Bejing 5, sprawdziłem czy przekona mnie czy czymś więcej niż tylko ceną.

Z testu dowiesz się o:
Chińskie samochody powoli zdobywają polski rynek. W 2024 roku sprzedano ich ponad 10 tys. sztuk, co dało im blisko 2% rynku, jednak już w samym styczniu 2025 roku zdobyły aż 4,7% rynku, znajdując 2083 nabywców. W 2024 roku drugą najpopularniejszą chińską marką w Polsce był BAIC, z całkowitą liczbą rejestracji na poziomie 1731 egzemplarzy. Najpopularniejszym modelem tej marki był Beijing 5, którego sprzedano 927 sztuk, co uczyniło go czwartym najczęściej wybieranym chińskim autem w ogóle. Chińskie samochody kuszą przede wszystkim ceną i tak też jest w przypadku BAICa. Przez tydzień chiński SUV starał przekonać mnie, że jego zalety nie kończą się tylko na niskiej cenie zakupu.
Po prostu ładny nowoczesny SUV
Podobnie jak MG HS, również BAIC Beijing 5 wywodzi się z 2022 roku, gdyż to właśnie wtedy trafił do sprzedaży na rodzimym rynku chińskim pod nazwą X6 (zadebiutował w grudniu 2021). Samochód opracowano jako mniejszą i nowocześniej zaprojektowaną alternatywę dla modelu X7, znanego na naszym rynku jako Beijing 7. Futurystyczny design Beijinga 5 od razu rzuca się w oczy, zwłaszcza z przodu. Znajdziemy tam bowiem dwuczęściowe reflektory z wyraźnie zaakcentowanymi LED-ami do jazdy dziennej z charakterystycznym wcięciem oraz popularny wśród chińskich aut duży grill o gradientowym wzorze, w który to wkomponowano klosze głównych reflektorów (oczywiście LED). Nadaje to BAICowi bojowego charakteru.

Zwarta sylwetka samochodu, podkreślona chromowaną listwą oddzielającą optycznie dach od reszty nadwozia, skutecznie tuszuje wymiary auta. Elementem charakterystystycznym są też chowane w drzwiach klamki. Z tyłu mamy rozciągnięte lampy o trójwymiarowym wzorze, połączone czarną blendą z napisem BEIJING. Całość wygląda ładnie, typowo dla współczesnych SUV-ów.
BAIC Beijing 5 2025 - wymiary i bagażnik
Wspomniałem o gabarytach pojazdu. Otóż BAIC Beijing 5 jest modelem z pogranicza segmentu C i D, jednak aspirującym już do klasy średniej. Auto mierzy bowiem 4,62 m długości, czyli podobnie co Ford Kuga, MG HS czy Toyota RAV4. Rozstaw osi liczy natomiast 2,73 m. Po tak dużym aucie spodziewać się możemy obszernego bagażnika. Tutaj niestety muszę was zawieść - kufer BAICa liczy naprawdę skromne 350 litrów, czyli dokładnie tyle oferuje mniejszy o pół metra miejski Opel Mokka. Dodam tylko, że nawet chińscy rywale są lepsi - MG HS oferuje 507 l, nie wspominając już o markach europejskich czy japońskich - hybrydowa Toyota RAV4 pomieści aż 580 l. Możemy co prawda wyjąć wyjątkowo dużą styropianową wnękę na zestaw naprawczy i gaśnicę, jednak wówczas możemy zapomnieć o ustawnym bagażniku. Pod nią znajdziemy na szczęście dojazdowe koło zapasowe.

Skrajnie minimalistyczna, aczkolwiek ciekawa kabina
Chińczycy słyną z minimalistycznych i mocno zdigitalizowanych wnętrz. Nie inaczej jest w przypadku BAICa. Tak naprawdę jego kokpit składa się z dwóch wyświetlaczy. Ten przed kierowcą ma 10,25 cala, natomiast centralny ekran systemu infotainment jest niewiele mniejszy, mając przekątną 10,1". Charakterystycznym elementem kabiny są boczne nawiewy w kształcie bumerangów z ozdobnymi limonkowymi wstawkami, które wraz z pojedynczymi srebrnymi wstawkami ożywiają kabinę chińskiego SUV-a. Oczywiście nie mogło zabraknąć również modnej fortepianowej czerni, jednak trudno mówić o jej nadmiarze.

Jakość na plus, ergonomia na minus
Wnętrze Beijinga 5 wykonano dobrze i z miękkich tworzyw. Znajdziemy je zarówno na desce rozdzielczej jak i na drzwiach przednich oraz tylnych. Na konsoli środkowej znajdziemy obicia z miękkiej ekoskóry. Uwagę zwracają też fotele ze skóry ekologicznej, które ożywiają limonkowe kontury i napisy BEIJING 5, okazują się one nie tylko wygodne ale i dobrze wyglądają z racji na zintegrowane zagłówki. Również spasowanie nie pozostawia wiele do życzenia, większość elementów zamontowano solidnie i nie treszczy, a wrażenie tanich sprawiają jedynie przyciski na kierownicy.

Przyzwyczajenia wymaga natomiast obsługa poszczególnych funkcji BAICa, jednak najważniejsze są pod ręką za sprawą wygodnych gałek na kierownicy. Obsługujemy nimi m.in. komputer pokładowy czy wybrane funkcje multimediów. Zegary i system infotainment mają prostą grafikę, choć bywa ona niestabilna, o czym jeszcze wspomnę. W kabinie nie znajdziemy praktycznie żadnych przycisków i pokręteł poza tymi na kierownicy oraz przyciskiem od awaryjnych, który to jednak ulokowano przy lusterku wstecznym. Wszystkim sterujemy za pomocą ekranu dotykowego, który to jednak oferuje przeciętną reakcję na dotyk i niezbyt logiczne menu.
Najbardziej brakuje mi jednak Apple CarPlay'a i AndroidAuto, gdyż zamiast tych funkcji BAIC przewidział aplikację CarbitLink. Oferuje ona jedynie bezprzewodową replikację smartfona i działa dość nieudolnie, a z drugiej strony innej możliwości nie mamy. Replikacja ekranu smartfona nie wykorzystuje całej powierzchni wyświetlacza, w dodatku obsługa funkcji wciąż musi odbywać się przez telefon i co gorsza nie możemy jednocześnie korzystać z fabrycznego radia i map Google'a - po prostu porażka. Pod tym kątem BAIC Beijing 5 odstaje mocno nie tylko od europejskich, ale nawet od rodzimych chińskich rywali.
BAIC Beijing 5 2025 Luxury jest jeszcze lepiej wyposażony od MG
Beijing 5 stara się jednak nadrobić te niedociągnięcia bogatym wyposażeniem seryjnym, które wypada lepiej niż w przypadku MG HSa. Już w standardzie dostaniemy m.in. przednie i tylne czujniki parkowania, dostęp bezkluczykowy, aktywny tempomat, asystenta pasa ruchu, asystenta jazdy w korku, monitorowanie martwego pola, asystenta parkowania, kamery 360 stopni, ostrzeganie o zmęczeniu kierowcy, reflektory LED, 19-calowe alufelgi, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, oświetlenie ambiente, elektrycznie otwierany dach panoramiczny, dwustrefową automatyczną klimatyzację, indukcyjną ładowarkę, 3 porty USB, 8 głośników oraz elektrycznie sterowane przednie fotele z podgrzewaniem i wentylacją oraz funkcją pamięci ustawień fotela kierowcy.

Przestronna i funkcjonalna kabina
Również pod kątem przestronności BAIC Beijing 5 wypada naprawdę dobrze. Przednie fotele są obszerne i wygodne, miejsca jest sporo w każdym kierunku, a podłokietnik szeroki i skrywa chłodzony schowek. Spore są też kieszenie w drzwiach. BAIC nie zawodzi również z tyłu, gdzie ilość miejsca na nogi i nad głową wręcz imponuje. Mamy też płaską podłogę, osobne nawiewy, podłokietnik z cupholderami i port USB-A. Samą kanapę dobrze wyprofilowano. Po prostu w kabinie chińskiego auta siedzi się przyjemnie.
Silnik bez udziwnień, osiągi dobre, ale...
Pod maską również zaskoczenia nie ma, gdyż znajdziemy tam turbodoładowaną benzynową jednostkę 1.5 T-GDI rozwijającą 177 KM oraz 305 Nm. Współpracuje ona z 7-stopniową przekładnią automatyczną, a napęd trafia na przednią oś. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h według producenta zajmuje 7,8 s, a prędkość maksymalna to 200 km/h. BAIC twierdzi, że jest to jego własna konstrukcja, jednak przy opracowywaniu jednostki wykorzystano pewne komponenty od partnerów technologicznych w postaci Hyundaia czy Mercedesa.

Na osiągi trudno narzekać, samochód dość sprawnie rozpędza się do prędkości autostradowych i dopiero powyżej 140 km/h traci impet. Bez wątpienia dobre osiągi są też zasługą stosunkowo niskiej masy własnej (1550 kg). Również kultura pracy jednostki BAICa wypada poprawnie. Odniosłem wrażenie jednak, że skrzynia biegów działa nieco wolniej i potrafi częściej szarpać niż ta w MG HS, odbierając trochę osiągów Beijingowi 5. Sama reakcja przepustnicy na gaz jest zero-jedynkowa, co niekiedy zaburza płynność i komfort jazdy. Wyciszenie kabiny wypada dość przeciętnie, zwłaszcza na autostradzie.
BAIC jest lekki, ale apetyt ma
Pewne różnice względem HSa widać też pod kątem spalania. Niestety BAIC pod tym kątem nie bryluje, średnio zużywając między 9,5 a 10,2 l/100 km, co jest sporym wynikiem. To nie tylko więcej o jakiś litr od MG, ale o jakieś 1,5-2 litry więcej od europejskich rywali. Z drugiej strony wynik ten niewiele odbiega od danych fabrycznych (9,2 l). Poza miastem zejdziemy do okolic 7 l/100 km, natomiast w miejskich korkach będzie to już ponad 11 litrów na 100 km. Na autostradzie BAIC spali około 9 l/100 km. Bak liczy 53 litry, a zatem zrobimy na nim jakieś 550-570 km. Czasami jednak komputer pokładowy potrafił chwilowo "gubić" zasięg.
Przeczytaj test MG HS: MG HS 1.5T AT Exclusive test na chinskiesamochody.pl
Komfortowy i neutralny, jednak elektronika idealna nie jest
Jak przystało na chińczyka, BAIC Beijing 5 ma komfortowe nastawy zawieszenia, sprawnie radzi sobie nawet z większymi wybojami, a prowadzenie określibym jako neutralne, nie wyróżniające się względem rywali ani in plus ani in minus. Hamulce również dobrze sobie radzą z chińskim SUV-em. Układ kierowniczy pracuje jednak sztucznie, nie dając odpowiedniej informacji zwrotnej z przednich kół, co skutecznie studzi zapędy do dynamicznej jazdy. Chińskie auta często cierpią przez wariujące systemy bezpieczeństwa i tak też było w tym przypadku. Przykładowo aktywny tempomat i asystent pasa ruchu często źle odczytują tor jazdy samochodów jadących na sąsiednich pasach, zaś dźwięki poszczególnych powiadomień brzmią trochę "zabawkowo". W paru sytuacjach nie działał też system dostępu bezkluczykowego.

BAIC Beijing 5 2025 1.5 T-GDI DCT Luxury - cena, gwarancja i serwis
Pora na największy atut BAICa Beijing 5, czyli cennik. Nasz egzemplarz pochodził z 2024 roku, a zatem jego cena wynosi 127 900 zł. Obecnie za auto trzeba już dać 132 800 zł, co wciąż jest rozsądną kwotą. W dodatku BAIC jako jedyny chiński producent oferuje opcjonalną fabryczną instalację LPG za 4599 zł, co rekompensuje wysokie spalanie auta. Atutem BAICa jest też gwarancja na 5 lat lub 100 000 km. Samochody BAIC objęte są również 5-letnią gwarancją na powłokę lakierniczą i 10-letnią na perforację nadwozia. W Polsce znajdziemy ponad 20 serwisów BAICa w największych miastach i sieć ta stale się powiększa.
BAIC Beijing 5 - opinie użytkowników
Zobacz BAIC Beijing 5 opinie użytkowników na chinskiesamochody.pl
Co dostaniemy w cenie BAICa Beijing 5?
W cenie BAICa Beijing 5 dostaniemy znacznie mniejszego i gorzej wyposażonego Opla Mokkę GS 1.2 Turbo o mocy 130 KM z 8-stopniową przekładnią automatyczną. Samochód mierzy zaledwie 4,15 m długości i reprezentuje segment B. Jedyną przewagą w wyposażeniu Mokki jest obecność Apple CarPlay'a i AndroidAuto. Samochód ma też oszczędniejszy silnik (średnie spalanie wg producenta to 6 l/100 km).
Z kolei za Hyundaia Tucsona Smart silnikiem 1.6 T-GDI o mocy 160 KM i przekładnią DCT trzeba dać już 164 100 zł. Samochód jest nieco mniejszy (4,5 m), jednak ma większy bagażnik i nowocześniejsze multimedia. Dzięki układowi miękkiej hybrydy jest też oszczędniejszy (średnio wg producenta 6,2-6,5 l/100 km), a gwarancja również jest udzielana na 5 lat, jednak bez limitu kilometrów. Różnica w cenie jest jednak spora, w dodatku próżno w ofercie Hyundaia szukać wersji z LPG.
W cenie BAICa dostaniemy też oszczędną i pakowniejszą Dacię Bigster, mierzącą 4,57 m długości. Auto w tej kwocie ma już napęd hybrydowy (HEV) o mocy 155 KM i występuje w topowej specyfikacji Journey, która i tak jest gorzej wyposażona od BAICa, w dodatku ma krótszą gwarancję niż chiński rywal. Dacia ma lepsze multimedia, za to znacznie gorzej wykończoną kabinę.
BAIC Beijing 5 vs chińscy rywale
Z chińskich rywali mamy wielokrotnie już wspominanego MG HSa, który w wersji Exclusive ze skrzynią DCT kosztuje 137 900 zł, ma jeszcze lepiej wykończoną kabinę i co najmniej równie przestronne wnętrze, w dodatku jest pakowniejsze. Gwarancja na samochód wynosi 7 lat lub 150 000 km. Ustępuje jednak BAICowi wyposażeniem i nie oferuje instalacji LPG.
Alternatywą jest też Jaecoo 7 Urban za 139 900 zł, które mierzy 4,5 m, jednak ma większy bagażnik (564 l) i dorównuje wyposażeniem BAICowi, w dodatku ma gwarancję na 7 lat. Jednostka 1.6 T-GDI o mocy 147 KM oferuje jednak gorsze osiągi, ponadto nie mamy co liczyć na instalację LPG.
Jeszcze ciekawszy design, podobną gwarancję i równie bogate wyposażenie oferuje Forthing T-Five. Jednostka ma podobne parametry i osiągi, samochód mierzy 4,56 m długości, jednak nie jest oferowany z instalacją LPG.
BAIC Beijing 5 w ofercie chinskiesamochody.pl
W ofercie chińskiesamochody.pl znajdziecie aż kilkadziesiąt egzemplarzy fabrycznie nowego MG HS w różnych wersjach silnikowych i wyposażeniowych. Samochody są nowe, pochodzą z 2024 roku, wiele z nich dostaniecie od ręki. Możecie też liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na spore rabaty względem ceny katalogowej.
Zobacz ofertę BAIC Beijing 5 leasing na chinskiesamochody.pl
Podsumowanie
Podsumowując BAIC Beijing 5 jak praktycznie każdy chiński SUV oferuje bardzo dobry stosunek ceny do tego co oferuje. Samochód prezentuje się atrakcyjnie, jest przestronny i komfortowy, estetycznie wykończony i bogato wyposażony. W dodatku ma niezłą dynamikę, choć ta mogłaby być jeszcze lepsza, jednak trochę w tym winy skrzyni biegów. Również spalanie mogłoby być niższe, jednak Chińczycy znaleźli na to sposób, oferujac jako jedyny producent z Państwa Środka opcjonalną instalację LPG. Dopracowania wymaga praca systemów bezpieczeństwa i pokładowej elektroniki, przydałyby się też nowocześniejsze multimedia, które ustępują rodzimym rywalom. Samochód jest świetnym przykładem na to, że cena czyni cuda i na pewne rzeczy można przymknąć oko... ale nie na wszystko. Samochód nie robi niczego lepiej od czołowych rywali, jednak jest od nich tańszy.