Aito. Nieznana przed chwilą marka obecnie deklasuje Mercedesa i BMW
Chiński rynek motoryzacyjny przeżywa prawdziwy przełom, a nieznana jeszcze niedawno marka Aito staje się jego symbolem. W zaledwie kilka lat ta azjatycka firma zdołała zrewolucjonizować sprzedaż samochodów, spychając na dalszy plan takich gigantów jak BMW czy Mercedes. Przyglądając się najnowszym raportom sprzedaży, nie sposób nie zauważyć, że Aito nie tylko konkuruje z europejskimi markami, ale wręcz je deklasuje.

Dane z chińskiego rynku są oszałamiające. Wyniki sprzedaży, które w przypadku innych marek obejmują miesięczne lub roczne zestawienia, w przypadku Aito dotyczą często zaledwie jednego tygodnia. To pokazuje, jak ogromny potencjał tkwi w tej marce, zwłaszcza na największym rynku motoryzacyjnym świata. Dominacja w Chinach może oznaczać dla europejskich producentów nie tylko spadek sprzedaży, ale także konieczność stawienia czoła poważnym problemom strategicznym, co osłabi ich pozycję również na innych rynkach.
Aito, będące wynikiem współpracy między producentem samochodów Seres a gigantem technologicznym Huawei, zyskało rozgłos dzięki swojej ofercie luksusowych SUV-ów. Marka, która powstała w grudniu 2021 roku, już w kolejnym roku zanotowała 76 180 rejestracji, a w 2023 roku sprzedała 94 380 pojazdów. Kluczowym momentem było wprowadzenie modelu M9, który zrewolucjonizował postrzeganie chińskich samochodów w segmencie premium.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak Chiny dotują elektromobilność? Kwota dla CATL wyjaśnia wszystko
Aito M9. Luksusowy SUV, które zmienił reguły gry
Model Aito M9, zaprezentowany 26 grudnia 2023 roku, to flagowy produkt marki, który rzucił wyzwanie niemieckim gigantom. To 5,23-metrowy SUV dostępny w wersji w pełni elektrycznej lub jako EREV z silnikiem 1.5 służącym jako generator prądu. Z ceną startującą od 500 tysięcy juanów, czyli około 260 tysięcy złotych, M9 pozycjonuje się jako konkurent dla takich modeli jak Audi Q7, BMW X5 czy Mercedes GLE.
Zainteresowanie modelem M9 przerosło wszelkie oczekiwania. Już 86 dni po premierze liczba zamówień przekroczyła 60 tysięcy, a po roku osiągnęła poziom ponad 200 tysięcy. To liczby, które w siedzibach niemieckich producentów w Ingolstadt, Monachium czy Stuttgarcie budzą niepokój. M9 nie tylko zdobywa rynek, ale robi to w sposób, który pokazuje, że chińskie marki mogą oferować jakość i innowacje na poziomie dotychczas zarezerwowanym dla europejskich liderów.
Choć niektórzy mogą zauważyć, że zamówienia nie zawsze przekładają się na rzeczywiste sprzedaże, w przypadku M9 ta zależność jest niemal bezpośrednia. W 2023 roku zarejestrowano 156 051 egzemplarzy tego modelu, z czego 139 657 stanowiły wersje z silnikiem 1.5 jako range extender. To pokazuje, że klienci zdecydowanie wolą wersję hybrydową, ale przede wszystkim potwierdza, że jeden model Aito przewyższa sprzedaż całych marek, takich jak BMW (145 tysięcy rejestracji) czy Mercedes (127 tysięcy) w Chinach.
Aito vs. niemiecka czołówka. Koniec dominacji?
Aito nie ogranicza się do modelu M9. W ofercie marki znajdują się również modele M5 i M7, które również odnoszą sukcesy. W 2023 roku model M7 sprzedał się w liczbie 193 599 egzemplarzy, co pokazuje, że marka ma szerokie portfolio zdolne przyciągnąć różnych klientów. W marcu 2025 roku Aito wprowadziło kolejny model – M8, nieco mniejszy i tańszy od flagowego M9, ale równie atrakcyjny dla nabywców.
Sprzedaż modelu M8 potwierdza dynamiczny rozwój marki. Do końca kwietnia 2025 roku zebrano ponad 60 tysięcy zamówień, a tydzień później liczba ta wzrosła o kolejne 10 tysięcy. Model ten, dostępny na razie tylko jako EREV, zdobywa popularność dzięki swojej cenie i zaawansowanym technologiom, co czyni go groźnym konkurentem dla niemieckich SUV-ów w niższym segmencie cenowym.
Wyniki sprzedaży Aito są imponujące także w krótkoterminowej perspektywie. W tygodniu od 12 do 18 maja 2025 roku marka sprzedała 7 490 samochodów, co dało jej piąte miejsce wśród producentów pojazdów bezemisyjnych i niskoemisyjnych w Chinach. Niemieckie marki w takich rankingach praktycznie już nie istnieją, co pokazuje, jak bardzo zmienił się krajobraz chińskiego rynku. Aito, mając w planach ekspansję na Europę, staje się realnym zagrożeniem dla tradycyjnych liderów branży.


Plany na Europę. Czy Niemcy mają się czego bać?
Sukces Aito w Chinach to dopiero początek. Marka już zapowiedziała, że w niedalekiej przyszłości planuje wejście na rynek europejski. Jeśli dynamika sprzedaży i innowacyjność modeli, takich jak M9 czy M8, utrzymają się, europejscy producenci będą musieli zmierzyć się z nowym, potężnym konkurentem. Niemieckie marki, które od dekad dominowały w segmencie premium, mogą mieć problem z utrzymaniem swojej pozycji.
Chiński rynek pokazał, że Aito potrafi nie tylko konkurować, ale także wyznaczać nowe standardy. Współpraca z Huawei, liderem w dziedzinie technologii, daje marce dostęp do najnowszych rozwiązań w zakresie łączności, autonomicznej jazdy i systemów wspomagających. To sprawia, że Aito nie jest tylko producentem samochodów, ale także pionierem w dziedzinie mobilności przyszłości.
Dla menedżerów Audi, BMW, Mercedesa czy Porsche obecność Aito na rynku to powód do niepokoju. Jeśli marka utrzyma swoje tempo rozwoju i z sukcesem wejdzie do Europy, może to oznaczać początek nowej ery w motoryzacji. Chińskie marki, kiedyś traktowane z przymrużeniem oka, dziś pokazują, że są w stanie zrewolucjonizować branżę i odebrać palmę pierwszeństwa dotychczasowym liderom.