TEST: Jaecoo 7 1.6 T-GDI DCT Offroad. Wrażenia z jazdy, spalanie i obsługa
Z Jaecoo 7 w wersji Offroad już raz miałem do czynienia, lecz teraz dopiero miałem okazję sprawdzić je na dłuższym dystansie. Czy chiński SUV nadal jest dobrą propozycją?
Z testu dowiesz się o:
Parę miesięcy temu podzieliłem się wrażeniami z pierwszych jazd Jaecoo 7. Wówczas auto zrobiło na mnie dobre wrażenie, choć pewnych wad się nie ustrzegło. W międzyczasie Jaecoo 7 umocniło swoją pozycję na polskim rynku, znajdując od stycznia do kwietnia 1663 nabywców, co czyni je trzecim najpopularniejszym chińskim autem w kraju, tuż za Omodą 5 i MG HS. Przy okazji warto wspomnieć, że ambasadorem Jaecoo w Polsce został Wojciech Szczęsny. Po czasie i kolejnych poznanych chińskich (i nie tylko) autach mogę śmiało stwierdzić, że Jaecoo należy do najlepszych chińskich aut dostępnych w Polsce.
Pierwsze koty za płoty... a co dalej?
Nie będę się rozwodził nad stylistyką, jakością wykończenia czy wyposażeniem, ponieważ wszystkie te aspekty omówiłem już przy okazji pierwszych jazd. Tym razem skupię się nad tym, czego nie mogłem powiedzieć po pierwszych przejechanych kilometrach, czyli o spalaniu, sposobie obsługi czy poszczególnych funkcjach, a także samych wrażeniach z jazdy.

Przekonaj się jak wypadło Jaecoo 7 podczas pierwszych jazd: Jaecoo 7 1.6 T-GDI DCT Offroad pierwsza jazda na chinskiesamochody.pl
Multimedia szybkie, choć przeładowane funkcjami. Parę wpadek ergonomicznych i jedna jakościowa
Stylistyka Jaecoo czy jego jakość wykończenia oraz przestronność i kompletne wyposażenie wersji Offroad wciąż należą do największych atutów chińskiego SUV-a. Po pewnym czasie rozgryzłem też obsługę auta i mimo pewnych niedoskonałości jest ona lepsza niż u wielu rodzimych rywali jak np. BAICa czy Forthinga. Przede wszystkim ekran jest responsywny, multimedia działają szybko a Apple CarPlay jest bezprzewodowy. Po włączeniu nawigacji czy map Google'a rozmiar centralnego wyświetlacza Jaecoo 7 robi wrażenie (przypomnę, aż 14,8 cala). Szkoda tylko, że klimą też steruje się za pośrednictwem ekranu. Obsługa jest dość absorbująca, a system monitorowania wzroku kierowcy nieustannie "karze" alertami monitorowania wzroku kierowcy. Natrafiłem też na kolejną irytującą rzecz, o której wcześniej nie wiedziałem. Chodzi bowiem o użycie wspólnych przycisków na kierownicy do obsługi aktywnego tempomatu i komputera pokładowego - kompletny nonsens. Jeszcze bardziej doceniłem za to wygodne pokrętło do zmiany trybów jazdy.

Jakościowo nie mam większych zastrzeżeń pod adresem Jaecoo, może poza jednym. Otóż podczas jazdy na nierównościach panoramiczny dach lubił poskrzypywać, co dowodzi przeciętnej sztywności konstrukcji. Poza tym na spasowanie i jakość nie mogłem jednak narzekać, zważywszy oczywiście na cenę pozycjonowanie auta. Z elementów wyposażenia doceniłem indukcyjną ładowarkę z funkcją chłodzenia, dzięki której telefon rzeczywiście nie osiągał typowych dla bezprzewodowego ładowania nieprzyjemnych temperatur.

Jaecoo 7 jest komfortowe i stabilne, ale nie zawsze
Podczas jazdy doceniłem też komfortowe wybieranie nierówności... choć nie zawsze tak było. Na większych dziurach czy jakiś polnych lub ubitych drogach Jaecoo dawało trochę znać o stanie nawierzchni. Na szczęście sam napęd AWD działa wystarczająco sprawnie i poprawia trakcję, zaś wysoki prześwit pozwala bez obaw zjechać z asfaltu. Do wyboru mamy 7 trybów: Eco, Normal, Sport, Piasek, Błoto, Offroad oraz Śnieg. Standardowo auto odpala się zawsze w trybie Eco, stąd też warto pamiętać, by przełączyć je w tryb Normal, aby jechało ono w miarę przyzwoicie, choć na osiągi nie ma co liczyć. Co prawda nie są one jakieś tragiczne, jednak z pewnością mistrzami sprintu za kierownicą Jaecoo 7 nie zostaniemy. Osiągi są takie - powiedziałbym do spokojnego przemieszczania się - OK, ale duszą sportowe zapędy w zarodku, podobnie jak zestrojenie podwozia. W mieście doceniłem za to czytelne kamery 540 stopni i lekko pracujący układ kierowniczy. Nawet te systemy bezpieczeństwa i asystenci nie byli tak nachalni jak odebrałem to podczas pierwszych jazd.

Spalanie w Jaecoo 7 jest dość wysokie, jednak nie aż tak jak sądziłem
Pozostaje jeszcze najważniejsza kwestia, której nie poruszyłem wcześniej. Chodzi oczywiście o spalanie. Producent podaje dla wersji Offroad średni wynik na poziomie 8 l/100 km. Warto też dodać, że odmiana AWD ma o 6 litrów większy bak (57 l vs 51 l w wersji FWD). Wspomniałem w pierwszych jazdach, że spodziewam się wyniku na poziomie około 10 l/100 km. Cóż, trochę przeszarżowałem, ale nie oznacza to, że Jaecoo 7 jest oszczędnym samochodem. Średnio chiński SUV pali w granicach 8,5-9 l/100 km, co jest średnio o jakims 1-1,5 l większym wynikiem niż u europejskich rywali. Z drugiej strony pamiętajmy, że wielu z nich nie oferuje napędu AWD z silnikami o podobnej mocy. Na autostradzie musimy liczyć się ze spalaniem rzędu 9,5-10 l/100 km, w mieście będą to już liczby dwucyfrowe. Na drogach lokalnych zejdziemy natomiast do 7-7,5 l/100 km, co jednak nie jestem imponującym wynikiem. Na jednym tankowaniu zrobimy średnio około 600 km. Bez wątpienia wynikom spalania nie sprzyja też aerodynamika pojazdu i skrzynia biegów, która lubi poszarpywać, ma też zwłokę przy kickdownie i ruszaniu.

Jaecoo 7 2025 1.6 T-GDI DCT Offroad - cena
Co istotne, od tamtego czasu zmianom nie uległa cena pojazdu. Bazowa wersja Urban z napędem FWD nadal kosztuje 139 900 zł, zaś testowana wersja Offroad 157 900 zł. W międzyczasie oferta poszerzyła się jednak o odmianę Super Hybrid z zasięgiem na prądzie wynoszącym 91 km. Pojazd w wersji Select kosztuje 159 900 zł, zaś w konfiguracji Exclusive 169 900 zł, ma jednak napęd FWD. Gwarancja na samochód liczy 7 lat lub 150 000 km. Jaecoo oferuje ponad 40 serwisów w całej Polsce.
Co dostaniemy w cenie Jaecoo 7?
W cenie Jaecoo 7 dostaniemy miejskego Forda Pumę 1.0 EcoBoost o mocy 155 KM w konfiguracji ST-Line X. Samochód oferuje lepsze osiągi i mniej pali, ma też znacznie lepsze prowadzenie. Z drugiej strony jego obsługa również jest utrudniona z racji na multimedia, bagażnik jest mniejszy, kabina znacznie ciaśniejsza, a wyposażenie uboższe. Nie ma też wersji z napędem AWD, a gwarancja jest krótsza.
Z kolei Hyundai Tucson w porównywalnej konfiguracji Platinum z silnikiem 1.6 T-GDI o mocy 160 KM i 7-stopniową przekładnią DCT kosztuje 207 900 zł, jednak bazowa odmiana Smart z napędem AWD i silnikiem 1.6 T-GDI kosztuje już 176 100 zł. Hyundai oferuje podobne gabaryty i większy bagażnik od Jaecoo, ma też lepsze osiągi i wygodniejszą obsługę. Jest jednak znacznie droższy, lecz gwarancja wynosi wciąż atrakcyjne 5 lat.
Jaecoo 7 2025 vs Hongqi HS3 2025
Czy od tamtego czasu zmieniło się coś w kwestii chińskich rywali? Owszem, kilka marek oferujących porównywalne auta właśnie trafiło na rynek. Jednym z nich jest Hongqi HS3. Jest ono nieco droższe od Jaecoo, gdyż wariant AWD kosztuje katalogowo 168 900 zł (w ofercie limitowanej 158 900 zł), jednak korzysta już z 2-litrowej jednostki benzynowej o mocy 245 KM, ma lepsze osiągi (od 0 do 100 km/h w 9,9 s) i jest większe (4,65 m długości, 2,77 m rozstawu osi). Delikatnie ustępuje jednak Jaecoo wyposażeniem, w dodatku ma nieco krótszą gwarancję (5 lat lub 150 000 km).
Jaecoo 7 2025 vs Bestune T77 Pro 2025
Alternatywą dla Jaecoo 7 jest też Bestune T77 Pro, które w bogatszej wersji Elegance kosztuje raptem 119 900 zł, czyli znacznie mniej od Jaecoo nawet w bazowej wersji Urban. Pod maską znajdziemy jednostkę 1.5 T-GDI o mocy 160 KM, jednak Bestune oferuje wyłącznie wariant z napędem na przednią oś. W dodatku jest to typowo bulwarowy SUV, o czym świadczy jego skromny prześwit wynoszący zaledwie 156 mm. Samochód mierzy 4,5 m długości, a jego rozstaw osi liczy 2,68 m, czyli ma podobne gabaryty co Jaecoo. Mniejszy jest też bagażnik, który liczy 391 litrów pojemności, a wyposażenie ustępuje temu w Jaecoo 7 Urban. Bestune oferuje gwarancję na 5 lat lub 150 000 km.
Jaecoo 7 opinie użytkowników
Zobacz co sądzą o Jaecoo użytkownicy: Jaecoo 7 opinie użytkowników na chinskiesamochody.pl
Jaecoo 7 - usterki
Choć Jaecoo 7 dopiero buduje swoją pozycję w Europie, w Azji oferowane było nieco wcześniej. Stąd też można wskazać pewne drobne usterki wieku dziecięcego. Wsród nich są m.in. zawieszające się multimedia, trzeszczące elementy w kabinie, nieprawidłowe działanie systemów bezpieczeństwa i czujników parkowania, gubienie fal przez radio czy zrywan
Jaecoo 7 - bezpieczeństwo
Niedawno testom zderzeniowym Euro NCAP poddano Jaecoo 7 w wersji PHEV. Samochód zdobył maksymalną ocenę 5 gwiazdek. Za ochronę dorosłych przyznano 81%, za ochronę dzieci 80%, poziom ochrony pieszych oceniono również na 80%, podobnie jak działanie systemów bezpieczeństwa.
Jaecoo 7 - usterki
Choć Jaecoo 7 dopiero buduje swoją pozycję w Europie, na rynkach azjatyckich było dostępne nieco wcześniej, stąd też można wskazać pewne choroby wieku dziecięcego. Wśród nich są m.in. zacinający się system multmedialny, zrywanie połączenia z Bluetooth i Apple CarPlay/AndroidAuto, nieprawidłowe działanie systemów bezpieczeństwa i czujników parkowania czy też trzeszczenie elementów w kabinie.
Jaecoo 7 w ofercie chinskiesamochody.pl
W ofercie chińskiesamochody.pl znajdziecie kilkadziesiąt egzemplarzy Jaecoo 7 w różnych wersjach silnikowych i wyposażeniowych. Samochody są nowe i pochodzą z 2024 i 2025 roku, wiele z nich dostaniecie od ręki. Możecie liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na spore rabaty.
Zobacz ofertę Jaecoo 7 leasing na chińskiesamochody.pl
Podsumowanie
Reasumując, nie dziwi mnie rosnące zainteresowanie modelem Jaecoo 7 na polskim rynku. W cenie około 150 tys. zł otrzymujemy bardzo dobrze wyposażonego SUV-a klasy kompakt z benzynowym silnikiem i napędem na cztery koła, który zapewnia wygodę w podróży oraz przyzwoite możliwości terenowe. Trzeba jednak liczyć się z wyższymi kosztami przy dystrybutorze ze względu na kanciaste nadwozie oraz z nieco słabszymi osiągami w porównaniu do Omody. Krótko ujmując, jeśli ktoś szuka praktycznego, rodzinnego auta na weekendowe wypady poza miasto, wybierze Jaecoo, natomiast do jazdy miejskiej i po asfalcie lepszym wyborem będzie bardziej kompaktowa i zwinniejsza Omoda.