Denza Z. Elektryczne coupe będące pokazem siły BYD
Chiński gigant motoryzacyjny BYD, lider sprzedaży na rodzimym rynku, wprowadza na światową scenę swoją markę premium – Denza. W ramach ambitnych planów ekspansji w Europie, Denza zaprezentowała model Z, elektryczne coupé, które ma szansę stać się poważnym konkurentem dla legendarnego Porsche 911. To auto łączy w sobie zaawansowaną technologię i wyrafinowany design, będąc wizytówką możliwości technologicznych grupy BYD.

Marka Denza, będąca luksusowym ramieniem BYD, planuje debiut na Starym Kontynencie pod koniec 2025 roku. Pierwszym modelem, który pojawi się w Europie, będzie limuzyna Denza Z9GT. Jednak to właśnie Denza Z, sportowe coupé, wzbudza największe emocje, dzięki swojej odważnej stylistyce i innowacyjnym rozwiązaniom technologicznym.
Zaprezentowane podczas Salonu Samochodowego w Szanghaju, Denza Z przyciąga uwagę smukłą sylwetką i agresywnymi liniami. Auto, dostępne także w wersji kabriolet, ma szansę zrewolucjonizować postrzeganie chińskich samochodów premium, oferując nie tylko osiągi, ale i styl, który może rywalizować z europejskimi ikonami motoryzacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Denza wchodzi do Polski. Powoli zaczyna robić się tłoczno
Prototyp Denza Z. Od konceptu do rzeczywistości
Prace nad Denza Z rozpoczęły się w 2024 roku, kiedy to BYD przedstawiło koncept pod marką Fang Cheng Bao, należącą do grupy. Prototyp, który zadebiutował w Szanghaju, zachwyca futurystyczną stylistyką i wyrafinowanymi detalami. Karoseria coupé bez centralnego słupka, ostre linie i niska sylwetka nadają mu sportowego charakteru, a jednocześnie auto oferuje cztery miejsca, co czyni je bardziej wszechstronnym niż typowe sportowe dwumiejscówki.
Według informacji portalu Carnewschina, Denza Z będzie dostępna również w wersji kabriolet, co jeszcze bardziej upodabnia ją do Porsche 911, uznawanego za punkt odniesienia przez chińskie media. Taki ruch pokazuje, że BYD nie boi się stawiać wysoko poprzeczki, celując w segment luksusowych aut sportowych. Projektanci Denza zadbali o to, by auto nie tylko przyciągało wzrok, ale także oferowało praktyczność, co jest rzadkością w tej klasie pojazdów.
Zaawansowana konstrukcja Denza Z opiera się na doświadczeniu BYD w produkcji samochodów elektrycznych. Prototyp jest efektem synergii między różnymi markami grupy, co pozwoliło na stworzenie pojazdu, który łączy w sobie innowacyjność i elegancję. To auto ma szansę stać się symbolem nowej ery chińskiej motoryzacji, gotowej do rywalizacji z najlepszymi na świecie.
Technologiczne serce Denza Z. Innowacje na każdym kroku
Denza Z to prawdziwy pokaz możliwości technologicznych BYD. Jednym z kluczowych elementów jest system kierowania „by wire”, wspomagany algorytmami sztucznej inteligencji. Dzięki temu auto oferuje płynną i wyrafinowaną jazdę na drodze, a jednocześnie precyzję i reaktywność na torze. To rozwiązanie stawia Denza Z w czołówce pojazdów elektrycznych pod względem dynamiki prowadzenia.
Kolejną innowacją jest składana kolumna kierownicza, która zwiększa bezpieczeństwo w razie kolizji. Jednak prawdziwą gwiazdą jest system Disus-Z, czyli zaawansowany układ kontroli zawieszenia i amortyzacji. Dzięki regulacjom w czasie rzeczywistym, dokonywanym co 10 milisekund, system ten zapewnia niezrównaną stabilność i kontrolę nad pojazdem, szczególnie podczas szybkich zakrętów. To rozwiązanie, które wkrótce pojawi się w innych modelach BYD i Denza, podkreśla technologiczne zaawansowanie marki.
Choć Denza nie ujawniła jeszcze szczegółów napędu, spekuluje się o dwóch możliwych konfiguracjach. Pierwsza to układ trzech silników elektrycznych, znany z modelu Z9GT, oferujący nawet 940 KM i tylne koła skrętne. Druga opcja to jeden lub dwa silniki nowej generacji, każdy o mocy do 778 KM. Niezależnie od wyboru, Denza Z obiecuje osiągi na poziomie supersamochodów, co czyni ją groźnym rywalem dla Porsche 911.