Chińskie marki nie są wszechmocne. Brak rentowności wiele z nich wpędza w bankructwo
Obecnie na chińskim rynku działa około 100 marek samochodowych, co czyni go jednym z najbardziej zatłoczonych na świecie. Niedawny Salon Samochodowy w Szanghaju pokazał ogromną różnorodność tych producentów, ale jednocześnie uwypuklił ich największe wyzwanie – brak rentowności. Wiele z nich, mimo ambitnych planów i innowacyjnych technologii, nie jest w stanie utrzymać się na powierzchni.

Przykładem jest marka Ji Yue, która zasłynęła zaawansowaną technologią autonomicznej jazdy na poziomie 3 oraz efektownym elektrycznym sedanem. Niestety, pomimo początkowego entuzjazmu, firma nie osiągnęła zakładanych wyników sprzedaży i w grudniu zeszłego roku ogłosiła bankructwo. Dziś po Ji Yue nie ma już śladu, choć niektórzy klienci wciąż posiadają ich pojazdy, które stały się reliktami nieistniejącej marki.
Podobny los może spotkać Neta, która w 2024 roku zaprezentowała na targach w Szanghaju pojazd z technologią EREV. W minionym roku firma sprzedała ponad 60 000 egzemplarzy, co wydawało się obiecującym wynikiem. Jednak w 2025 roku sytuacja drastycznie się pogorszyła – masowe zwolnienia pracowników sugerują, że Neta zmierza ku bankructwu, co stawia pod znakiem zapytania jej przyszłość.
Yuanhang i inne ofiary konkurencji
Yuanhang to kolejna marka, która próbowała zaistnieć na chińskim rynku, prezentując w 2024 roku modele takie jak Y6. Niestety, jej sprzedaż ograniczała się do zaledwie kilku egzemplarzy miesięcznie, co nie pozwoliło na utrzymanie płynności finansowej. Chociaż firma wciąż funkcjonuje, jej szanse na przetrwanie są minimalne, co pokazuje, jak brutalna jest konkurencja w chińskim sektorze motoryzacyjnym.
Rok 2024 przyniósł również upadek innych marek, takich jak HiPhi, które nie sprostały wymaganiom rynku. Wysoka konkurencja zmusza producentów do ciągłego inwestowania w innowacje, co dla wielu z nich jest finansowo nieosiągalne. W efekcie nawet najbardziej obiecujące firmy mogą szybko zniknąć, jeśli nie zdołają wygenerować odpowiednich zysków.
Mimo tych trudności, niektóre chińskie marki odnoszą spektakularne sukcesy. BYD, lider segmentu samochodów elektrycznych, który wyprzedził Teslę pod względem sprzedaży i teraz mierzy w pozycję globalnego lidera, konkurując z Toyotą. Jak zauważyła Stella Li, wiceprezes BYD, firma ma ambicje, by stać się numerem jeden na świecie, co pokazuje, że wśród chińskich producentów są zarówno przegrani, jak i prawdziwi giganci.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: BYD Shenzhen. Nowy statek chińskiej marki jest wielkości Estadio Santiago Bernabeu
Czy chińskie marki są skazane na porażkę?
Przykład Ji Yue, Neta czy Yuanhang pokazuje, że nawet najbardziej innowacyjne chińskie marki nie są odporne na porażki. Wysoka konkurencja i konieczność ciągłego inwestowania w badania oraz rozwój stawiają wiele firm w trudnej sytuacji finansowej. W rezultacie, jak przewidują eksperci, większość z około 100 chińskich marek może zniknąć z rynku w najbliższych latach.
Jednak nie wszystkie chińskie firmy są skazane na porażkę. Marki takie jak BYD udowadniają, że odpowiednie zarządzanie i strategia mogą przynieść globalny sukces. Ich zdolność do oferowania konkurencyjnych cen przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej jakości sprawia, że stają się liderami nie tylko w Chinach, ale i na świecie.
Podsumowując, chińskie marki samochodów elektrycznych nie są ani nieśmiertelne, ani wszechpotężne. Ich przyszłość zależy od zdolności do adaptacji w niezwykle wymagającym środowisku rynkowym. Podczas gdy niektóre z nich, jak BYD, zdobywają świat, inne znikają w cieniu własnej ambicji, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia.