Czarne chmury nad chińskimi markami samochodów do 2030 r. Dramatyczny raport
Chiński rynek motoryzacyjny zmaga się z nadpodażą. Liczba samochodów przewyższa liczbę potencjalnych klientów, co stawia wiele firm w trudnej sytuacji. Z najnowszego raportu wynika, że przyszłość większości z nich rysuje się w ciemnych barwach.

Aktualnie w Chinach działa około 130 marek oferujących samochody elektryczne lub hybrydy plug-in. Analitycy od dawna zwracają uwagę na przesyt oferty. Choć liczba rejestracji nowych pojazdów napawa optymizmem – w tym roku w Chinach zarejestrowano już 4,5 miliona aut elektrycznych – to nadmiar marek może wkrótce przynieść negatywne konsekwencje.
Według badania przeprowadzonego przez AlixPartners, do 2030 roku na rynku przetrwa zaledwie 15 z obecnych 129 marek. Ten dramatyczny wniosek wskazuje na konieczność głębokiej konsolidacji w branży, która w najbliższych latach będzie musiała stawić czoła trudnym wyzwaniom.
Od zera do lidera
Chiny dokonały niezwykłej transformacji swojej branży motoryzacyjnej. W ciągu zaledwie jednego pokolenia przeszły od marginalnej pozycji do roli globalnego lidera. Kluczowym czynnikiem tej zmiany był rozwój samochodów elektrycznych, który zrewolucjonizował rynek.
W ciągu ostatnich 10-15 lat chińscy producenci skoncentrowali się na opracowywaniu zaawansowanych technologii elektrycznych, takich jak baterie, silniki i systemy napędowe. Efekty ich pracy są dziś podziwiane na całym świecie. Chińskie firmy nie tylko nadążają za globalnymi trendami, ale często wyprzedzają tradycyjnych producentów, którzy nie są w stanie dorównać ich tempu.
Szybkość rozwoju i produkcji w Chinach jest bezprecedensowa. Skrócone terminy realizacji i dynamicznie rosnąca oferta sprawiają, że chiński rynek motoryzacyjny jest jednym z najbardziej innowacyjnych, ale także najbardziej konkurencyjnych na świecie.
15 marek zdominuje rynek pojazdów NEV
Zgodnie z raportem AlixPartners, do końca obecnej dekady 15 wiodących marek będzie odpowiadać za 75% sprzedaży pojazdów NEV (samochodów elektrycznych i hybryd plug-in). Każda z nich ma osiągać średnią roczną sprzedaż na poziomie ponad miliona pojazdów. Raport nie wymienia konkretnych nazw, ale wśród faworytów wymienia się takie marki jak BYD, Geely, Changan, Xiaomi czy XPeng.
Te firmy nie tylko umacniają swoją pozycję na rynku krajowym, ale także zyskują coraz większe uznanie za granicą. Ich produkty są eksportowane do wielu krajów, a międzynarodowa obecność staje się kluczowym elementem ich strategii. Wzrost znaczenia chińskich marek na globalnej arenie jest niezaprzeczalny.
Stephen Dyer, dyrektor działu motoryzacyjnego AlixPartners, podkreśla, że konsolidacja rynku w Chinach przebiega wolniej niż w innych krajach ze względu na dynamiczny wzrost sektora w ostatnich latach. Jednocześnie wskazuje na wyjątkową konkurencyjność chińskiego rynku, który zmaga się z intensywnymi wojnami cenowymi i szybkim tempem innowacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Morski transport chińskich samochodów. Walka się rozkręca
Wojny cenowe i spadek produkcji
Od początku roku chiński rynek motoryzacyjny jest areną zaciętej walki cenowej. Giganci, tacy jak BYD, znacząco obniżyli ceny, aby zwiększyć swoją przewagę nad konkurencją. Takie działania, choć skuteczne dla liderów, stanowią poważne zagrożenie dla mniejszych firm, które borykają się z problemami finansowymi.
Skutki tej sytuacji są już widoczne. Niektóre salony samochodowe zostały zamknięte, a władze Chin wyrażają zaniepokojenie spadkiem produkcji. Średni wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych fabryk motoryzacyjnych w Chinach spadł do zaledwie 50%, co jest najniższym wynikiem od dekady.
Regulatorzy wzywają producentów do stabilizacji rynku, ale rozwiązanie problemu może wymagać drastycznych kroków. Redukcja liczby marek wydaje się nieunikniona, aby przywrócić równowagę i zapewnić długoterminową rentowność branży.