Unijne cła wstrzymają eksport chińskich elektryków. Tak twierdzą... sami Chińczycy
Chiny utrzymują pozycję największego światowego eksportera pojazdów od 2023 roku i wszystko wskazuje na to, że utrzymają tę dominację również w 2025 roku. Tempo eksportu ma bowiem znacząco zwolnić - za sprawą ceł Unii Europejskiej.
Według najnowszych danych Chińskiego Stowarzyszenia Samochodów Osobowych (CPCA), eksport samochodów osobowych i komercyjnych wzrósł w 2024 roku aż o 25%, osiągając rekordowy poziom 4,8 miliona pojazdów.
W tym samym czasie Japonia, drugi największy eksporter samochodów na świecie, odnotowała znaczący spadek. W okresie od stycznia do listopada 2024 roku japońskie firmy wyeksportowały 3,82 miliona pojazdów, co oznacza spadek o 4,3% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Jednak prognozy na 2025 rok dla chińskiego eksportu nie są już tak optymistyczne. Sekretarz generalny CPCA, Cui Dongshu, przewiduje, że wzrost eksportu w nadchodzącym roku spadnie do zaledwie 10%.
Unijne cła główną przyczyną spowolnienia chińskiego eksportu
Według CPCA to właśnie cła nałożone przez Unię Europejską, zatwierdzone 5 października, będą głównym powodem, dla którego eksport chińskich samochodów elektrycznych w 2025 roku może całkowicie się zatrzymać. Ta sytuacja nie jest zaskoczeniem - już wcześniej eksperci ostrzegali, że samo widmo unijnych ceł na chińskie samochody elektryczne spowoduje spadek sprzedaży tych pojazdów w Europie.
Dane potwierdzają te przewidywania. O ile w 2023 roku eksport chińskich pojazdów elektrycznych i hybryd plug-in wzrósł globalnie o 36%, o tyle w 2024 roku, w obliczu zagrożenia i późniejszego wprowadzenia ceł przez UE, wzrost ten wyniósł już tylko 24%, co przełożyło się na eksport 1,29 miliona pojazdów.
Do spowolnienia przyczyni się również przewidywany spadek wysyłek do Rosji, co jest bezpośrednio związane z trwającą wojną w Ukrainie. Te czynniki łącznie mogą doprowadzić do całkowitego zatrzymania wzrostu eksportu chińskich pojazdów elektrycznych w 2025 roku.
Chińscy producenci dywersyfikują rynki zbytu
W odpowiedzi na europejskie ograniczenia, chińskie firmy motoryzacyjne intensywnie poszukują nowych rynków zbytu. Szczególną uwagę poświęcają regionowi Azji Południowo-Wschodniej, gdzie już teraz można zaobserwować wzmożoną aktywność chińskich marek.
Doskonałym przykładem tej strategii jest ekspansja firmy BYD w Korei Południowej, gdzie chiński producent systematycznie buduje swoją pozycję rynkową. Ta dywersyfikacja ma pomóc zrekompensować potencjalne straty na rynku europejskim.
Równocześnie producenci nie zaniedbują rozwoju własnego rynku wewnętrznego, który pomimo bezprecedensowej wojny cenowej nadal wykazuje znaczącą tendencję wzrostową.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sprzedaż chińskich samochodów w Polsce 2024. Coraz więcej mocnych graczy
Rekordowe wyniki na chińskim rynku
Chiński rynek motoryzacyjny, największy na świecie, mierzy się obecnie z prawdziwą burzą wywołaną gigantyczną wojną cenową. Mimo to w 2024 roku odnotował wzrost sprzedaży o 5,3%, osiągając poziom 23,1 miliona sprzedanych pojazdów, co stanowi czwarty rok wzrostu z rzędu.
Sytuację stabilizują rządowe dotacje, które obejmują zarówno zakup samochodów elektrycznych, jak i nowych, niskoemisyjnych pojazdów spalinowych. Ten system wsparcia okazał się szczególnie skuteczny w segmencie pojazdów tzw. nowej energii, a więc samochodów elektrycznych i hybryd plug-in.
W rezultacie sprzedaż właśnie tych napędów wzrosła w 2024 roku aż o 41%, dając tym pojazdom 47% udziału w rynku. Według najnowszych prognoz, do końca 2025 roku udział ten może wzrosnąć nawet do 58%.